Polskie gorzelnictwo zostało zniszczone.
Zanikła sztuka kulturalnego picia. Nad Wisłą się chleje do spodu i na umór. Tak jest. Po co owijać w bawełnę?
Walczyłem na całym świecie, przy okazji odwiedzałem ciekawe miejsca i próbowałem rozmaitych alkoholi. Nie przypominały naszej polskiej wódki, pitej na szklanki. Je się smakowało. Zapamiętałem te, które najbardziej mnie ujęły. Zapamiętałem dobrze. I dziś sam zajmuję się produkcją wysokiej klasy alkoholi.
To niezupełnie prawda. Różnica pomiędzy dobrym a podłym alkoholem jest taka sama jak pomiędzy zawodnikami na ringu. Bierze się z umiejętności, zaangażowania, siły woli i nieustępliwego dążenia do celu. Z radością i dumą zapraszam do sięgnięcia po moje autorskie marki: Lumberhill i Destylaty Drwala. Cieszmy się wspólnie smakiem prawdziwych polskich alkoholi.
Tomasz Drwal
PS Napisałem też kilka słów od siebie, jeśli interesuje Cię moja kariera sportowa – możesz przeczytać je tutaj.